Rozdział 224 Naprawdę lubisz kopać własny grób
Drażnienie się Sylvie i ciekawe spojrzenia tłumu tak bardzo zawstydziły Penny, że nie była w stanie nawet podnieść głowy.
Miała wielką ochotę zerwać naszyjnik z szyi i schować się w dziurze, gdzie nikt by jej nie znalazł.
Ale w tym momencie odezwał się Nathan, który stał obok niej. „Hę” – prychnął zimno. „Widziałem psy próbujące podawać się za wilki. Ale to pierwszy raz, kiedy widzę tak aroganckiego jak pani Larson”.