Rozdział 211: Bycie córką (8) Konfrontacja
Stella podeszła na balkon z miską w ręku. Noc na początku września była już chłodna, a uczucie gorąca na jej twarzy nieco zelżało, gdy powiał chłodny nocny wiatr.
Przedni ogród starego domu zajmuje dużą powierzchnię. Oprócz rozległego trawnika, znajduje się tu również ogromny ogród z różnorodnymi kwiatami i drzewami. To pora roku, kiedy kwiaty osmantusa są w pełnym rozkwicie, a powietrze wypełnia się delikatnym zapachem kwiatów.
Stella spojrzała na bujne drzewa pełne kwiatów w oddali i nagle przypomniała sobie pierwszą wizytę w starym domu rodziny Yalesów.