Rozdział 96 Rodzina Yalesów cię nienawidzi
Kiedy Ethan podszedł bliżej, Stella się cofnęła.
„Skończyłaś prać? Ta piżama bardzo ci pasuje.” Ethan spojrzał na Stellę od stóp do głów.
Ciało małej dziewczynki, która właśnie wzięła kąpiel, było spowite przezroczystą mgiełką i wyglądała na delikatną jak woda, czystą i nieskazitelną.