Rozdział 187 Jej słowa
Burza
Moi ojcowie siedzą tam i narzekają na moją głupotę. Wiem, że Quinn może odejść, a teraz, gdy mnie uznał, będzie to jak śmierć, gdy będziemy musieli się od siebie odrzucić.
Wychodzą, a ja zatrzymuję mamę.
Burza
Moi ojcowie siedzą tam i narzekają na moją głupotę. Wiem, że Quinn może odejść, a teraz, gdy mnie uznał, będzie to jak śmierć, gdy będziemy musieli się od siebie odrzucić.
Wychodzą, a ja zatrzymuję mamę.