Rozdział 342
Biorąc pod uwagę, w jakim był teraz stanie, naprawdę nie odważyła się go znów rozgniewać, więc znacznie obniżyła swoją postawę.
Matthew trzymał ją w ramionach i czule pogłaskał. „I wiesz, że masz wrócić?”
Był zły, ale w chwili, gdy ona podjęła inicjatywę, by go przytulić, gdy cicho zawołała męża, wydawało się, że nie ma powodu do złości, dopóki ona była przy nim.