Rozdział 395
Penelopa szeroko otworzyła oczy.
Nie mogła uwierzyć własnym uszom. „Kto… Kto powiedziałeś?”
„Pan Bolton. Przyjechał na wózku inwalidzkim. Powiedział, że jest zięciem”.
Penelopa szeroko otworzyła oczy.
Nie mogła uwierzyć własnym uszom. „Kto… Kto powiedziałeś?”
„Pan Bolton. Przyjechał na wózku inwalidzkim. Powiedział, że jest zięciem”.