Rozdział 83
Punkt widzenia ARI
Gdy widzę, jak samochód uderza w drzewo przede mną, moje serce zaczyna walić. Rozpoznaję ten samochód. Bez chwili zastanowienia odpinam pas bezpieczeństwa i wyskakuję z pojazdu. Moje obcasy głośno uderzają o asfalt, gdy pędzę w stronę czarnego sedana.
Maska jest pognieciona, z silnika wydobywa się złowrogi dym. Docieram do drzwi kierowcy i zaglądam do środka, moje ręce drżą, gdy próbuję je otworzyć. W środku widzę znajomą twarz opartą o poduszkę powietrzną. Mój oddech zatrzymuje się w gardle, gdy uświadamiam sobie, kim ona jest.