Rozdział 70: Nieświadoma zazdrość Quincy'ego
Przez chwilę wydawało się, że ciśnienie powietrza oddziałujące na mężczyznę spadło jeszcze bardziej.
Iris obawiała się, że nie wyraziła się jasno: „Rozumiem, co właśnie powiedziałeś Snow. Nie chodziło tylko o Snow”.
„Powiedziałem, że nie powiem nic na zewnątrz i nie sprawię ci żadnych kłopotów, więc możesz być spokojny”.