Rozdział 57 Kochanie, zabierz mnie do siebie
„Sophia, to dla ciebie niewiarygodne, prawda?”
Na ładnej twarzy Grace pojawił się niewypowiedziany wyraz, ale ona mówiła dalej, jakby śmiała się z siebie.
„Spodobała im się moja twarz i uznali, że jestem ładna, więc zaczęli mnie dobrze traktować i zapewnili mojej rodzinie i mnie dużą pomoc materialną”.