Rozdział 158 Zorganizuj nam spotkanie
„Wasza Wysokość! Nie sądzę, żeby to był powód do śmiechu!” powiedziała Klementyna poważnym tonem.
"Ha ha ha ha ha ha ha ha! Opętany przez ducha świętego?. Wdzięczna, że nie uważa jej za seksowną dziewczynę. Ona nie potrzebuje go, żeby kupował jej ubrania, bo może je kupić sama. Ha ha ha ha ha ha ha !!!!! Widziałeś minę mojego syna?! To było zabawne !!!. Nie widziałam go w takim stanie od co najmniej trzystu lat." powiedziała królowa ze śmiechem.
Klementyna patrzyła na królową z uśmiechem ulgi.