Rozdział 180 Nie wzbudzaj we mnie znów zazdrości!
Po kilku sekundach miejsce zaczęło płonąć od płomieni Eskylriousa. Znaki i woda, których użył do rzucenia zaklęcia, spłonęły razem z postacią namalowaną na podłodze.
"Co się dzieje?!Moja moc?..Święte zaklęcie, zniknęło?Jak to możliwe. Jesteś wampirem najczystszej krwi, chociaż jest ona zmieszana z krwią innego klanu, twoja krew nadal pozostaje najczystsza. Powinnaś była spłonąć cała!" powiedziała służąca z poirytowanym wyrazem twarzy.
„Mogę być wampirem z najczystszego rodu, ale mam kontrakt z kościołem!” powiedział Eskylrious z uśmieszkiem.