Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 2

W oczach Mii błysnęła nuta kpiny. W przeszłości czułaby się okropnie. Ale teraz, gdy ona i Timothy się rozwiedli, nie miało znaczenia, ile kobiet miało zostać w willi. Nie miało to nic wspólnego z nią.

Mia zrobiła krok do przodu. „Cześć-”

Zanim zdążyła dokończyć, piękna kobieta zignorowała ją i przeszła się po salonie. Następnie powiedziała do kamerdynera, Kaleba Goulda: „Te zasłony są okropne, podobnie jak kanapa. Pamiętaj, żeby zmienić łóżka w sypialniach na markę, którą lubię”.

Mia patrzyła, jak ten „gość” krytykował każdy zakątek jej małżeńskiego domu. Powiedziała bez ogródek: „Kim jesteś? Nie robimy tu żadnych remontów”.

„Pozwólcie, że się przedstawię – jestem Maya Lane i przyszłą panią tego domu. Oczywiście, to znaczy, że to ja decyduję, jeśli chodzi o wyposażenie tej willi”.

„Ty jesteś Maya Lane?”

W sercu Mii zagościł ślad goryczy. Nic dziwnego, że Timothy nagle poruszył kwestię rozwodu. Maya wróciła.

Ponieważ jego pierwsza miłość wróciła, Mia, tania namiastka, musiała odejść.

„Chyba o mnie słyszałeś. Pospiesz się i podpisz te papiery rozwodowe. Trzymałeś się tej pozycji przez ostatnie trzy lata; czas, żebyś zwrócił ją prawowitemu właścicielowi” – powiedziała Maya.

Mia spokojnie powiedziała: „Sprawiasz, że brzmi to tak, jakbyś naprawdę kochała Timothy'ego. Jeśli tak jest, to dlaczego nie wyszłaś za niego trzy lata temu, kiedy był w śpiączce po wypadku?”

Wtedy Timothy miał straszny wypadek. Jego babcia, Laura Graham, chciała znaleźć mu żonę, aby mógł zostawić po sobie potomstwo, ale towarzyscy ludzie, którzy zwykle się wokół niego tłoczyli, nie chcieli mieć z nim nic wspólnego.

W tym czasie Mia była opiekunką Laury, a Laura traktowała ją niesamowicie dobrze. Pożyczyła nawet Mii pieniądze na spłatę długów. Mia nie mogła znieść widoku Laury zdruzgotanej śmiercią wnuka, więc zgodziła się poślubić Timothy'ego.

Wszyscy myśleli, że Timothy nie da rady, ona sama również. Myślała, że małżeństwo jest tylko na pokaz. Ale ku zaskoczeniu wszystkich, Timothy nagle odzyskał przytomność!

Od tego czasu jej pozycja w rodzinie Barrettów stała się zbyt niezręczna, by opisać ją słowami. W końcu wszyscy wyśmiewaliby rodzinę Barrettów, najbogatszą rodzinę w mieście Bern, tylko dlatego, że jej potomek poślubił zwykłego kierowcę .

Dlatego jej tożsamość przez ostatnie trzy lata utrzymywano w tajemnicy.

Maya zesztywniała. „To dlatego, że moi bracia nie pozwolili mi poślubić Tima, a nawet zamknęli mnie w domu. Straciłam szansę na ślub z nim z tego powodu, a ty wkroczyłeś.

„Ostrzegam cię – jestem dziedziczką rodziny Lane z Nord City, a moi bracia są superpotężni. Dobrze by ci zrobiło, gdybyś martwił się o swoją rodzinę, gdybyś kiedykolwiek chciał mi się przeciwstawić!”

Wyraz twarzy Mii stał się zimny. „Nie puszczę cię wolno, jeśli ośmielisz się podnieść rękę na moją rodzinę”.

„Podpisz umowę, jeśli nie chcesz, żeby coś im się stało, to wtedy.” Maya spojrzała na umowę rozwodową na stoliku kawowym, czując zadowolenie. Czekała na ten dzień przez trzy lata.

Mia spokojnie powiedziała: „Już to podpisałam”.

„Przynajmniej nie jesteś kompletnym idiotą”. Maya wyciągnęła czek z torby. „To milion dolarów. Przyjmij to jako mały prezent ode mnie”.

W oczach Mii błysnął cień kpiny. Nie przyjęła czeku.

„Nie mów mi, że uważasz, że to za mało. To byłoby dziesięć lat twojej pensji jako opiekuna. Weź pieniądze i trzymaj się z dala od naszego życia. Tim i ja idealnie do siebie pasujemy, w przeciwieństwie do ciebie.

„Jesteś po prostu wieśniakiem. Ty i my, bogacze, jesteśmy z różnych światów”.

Słowa Mai dźgnęły Mię. Zatoczyła się do sypialni głównej w oszołomieniu, Nawet gdyby Maya nie wpadła dzisiaj, i tak by wyszła,

Ponieważ ona i Timothy byli już rozwiedzeni, nie było sensu, aby tu zostawała,

Kiedy Mia się pakowała, zdała sobie sprawę, jak mało rzeczy miała. Nie wystarczyło ich nawet na jedną walizkę. Ostatnie trzy lata wydawały się jej snem.

Spojrzała na test ciążowy na stoliku nocnym i powiedziała sobie, że czas położyć kres temu wszystkiemu.

W tym momencie Maya weszła do sypialni głównej, jakby była jej właścicielką. Wciąż trzymała w rękach umowę rozwodową. „Skończyłaś się pakować?”

Rozejrzała się dookoła, dostrzegając kartkę papieru na stoliku nocnym. Wydawało się, że dostrzegła na niej słowa „szpital dziecięcy i położniczy”. W jej oczach błysnął cień konsternacji.

Mia szybko chwyciła test ciążowy i zgniotła go w kulkę. Maya zapytała ze zdziwieniem: „Czekaj, jesteś w ciąży?”

تم النسخ بنجاح!