Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 601
  2. Rozdział 602
  3. Rozdział 603
  4. Rozdział 604
  5. Rozdział 605
  6. Rozdział 606
  7. Rozdział 607
  8. Rozdział 608
  9. Rozdział 609
  10. Rozdział 610
  11. Rozdział 611
  12. Rozdział 612
  13. Rozdział 613
  14. Rozdział 614
  15. Rozdział 615
  16. Rozdział 616
  17. Rozdział 617
  18. Rozdział 618
  19. Rozdział 619
  20. Rozdział 620
  21. Rozdział 621
  22. Rozdział 622
  23. Rozdział 623
  24. Rozdział 624
  25. Rozdział 625
  26. Rozdział 626
  27. Rozdział 627
  28. Rozdział 628
  29. Rozdział 629
  30. Rozdział 630
  31. Rozdział 631
  32. Rozdział 632
  33. Rozdział 633
  34. Rozdział 634
  35. Rozdział 635
  36. Rozdział 636
  37. Rozdział 637
  38. Rozdział 638
  39. Rozdział 639
  40. Rozdział 640
  41. Rozdział 641
  42. Rozdział 642
  43. Rozdział 643
  44. Rozdział 644
  45. Rozdział 645
  46. Rozdział 646
  47. Rozdział 647
  48. Rozdział 648
  49. Rozdział 649
  50. Rozdział 650

Rozdział 6

Timothy zobaczył rzeczy rozrzucone po ziemi. To były zwykłe ubrania. Mia nie zabrała ze sobą ani jednego markowego przedmiotu.

Czy nie wyszła za niego, bo chciała tych rzeczy? Nie mógł uwierzyć, że nie wzięła niczego z tego.

Spojrzenie Timothy'ego wylądowało na brudnej torbie nadającej się do recyklingu i zmarszczył brwi. „Znów grasz na zwłokę? Czyje współczucie próbujesz znowu zdobyć? To nie tak, że babcia tu jest!”

Nie zawiódł jej w żaden sposób przez całe ich trzyletnie małżeństwo, poza tym, że nie miał dla niej uczuć. Nigdy nie był wobec niej skąpy.

Nawet po rozwodzie zamierzał jej wypłacić ogromną sumę. To było więcej niż wystarczająco, aby mogła żyć wygodnie.

Czy ona naprawdę chciała odejść, czy tylko udawała?

Mia mocno trzymała telefon, wciąż przetwarzając wiadomość o tym, że jej rodzina ją znalazła. W przeszłości marzyła o tym, że jej rodzina ją znajdzie pewnego dnia, aby nie była już sama.

Rozpraszały ją te myśli, ale w oczach Timothy'ego było to ciche przyznanie się.

Maya udawała, że utyka, gdy do nich podchodziła. „Tim, spakowała swoje rzeczy, żeby wyjść, ale poszła do kuchni po tę brudną torbę nadającą się do recyklingu, żeby włożyć do niej swoje rzeczy. Nie chciała mnie słuchać, bez względu na to, co mówiłem”.

Kaleb wtrącił się: „Chciałem powiedzieć pani Barrett, żeby nie używała tej torby, proszę pana, ale ona odmówiła posłuchania. Nawet rozrzuciła ubrania po całej podłodze.

„Szczerze mówiąc, ma markową walizkę, a mimo to używa tej torby nadającej się do recyklingu, aby wzbudzić litość. Gdyby ludzie o tym usłyszeli, pomyśleliby, że rodzina Barrett źle ją traktuje”.

Przejmująca cisza wypełniła powietrze. Mia stała tam nieruchomo, słuchając, jak Maya i Kaleb ją obejmują. Wbiła wzrok w Timothy'ego, chcąc wiedzieć, co powie.

Spojrzał na nią ostro i zapytał chłodno: „Czy nie masz nic do powiedzenia?”

Było tak, jak się spodziewała. W jej oczach błysnął cień kpiny. „Powiedzieli już wszystko, co było do powiedzenia. Ja nie mam nic”.

Timothy i tak by jej nie uwierzył, bez względu na to, co powiedziała. Nie było sensu marnować jej oddechu.

„Czy nie nauczyłaś się zadowalać tym, co masz, Mia? Czego jeszcze chcesz?” W oczach Timothy'ego Mia była tylko kobietą, która wyszła za niego dla pieniędzy.

Mia się poddała. Powiedziała bez ogródek: „Wszystko, czego chcę, to zostać żoną-trofeum, która wydaje wszystkie twoje pieniądze. Spójrz na te inne żony-trofeum – albo chodzą na zakupy, albo mają dni z herbatą i spa.

„Po ślubie z tobą większość czasu spędziłam w kuchni, a najdalej, jak się posunęłam, to rynek. Spędziłam trzy lata jako twoja żona, a wszystko, co dostałam, to wyrzucenie mnie na bruk. Zmarnowałeś trzy lata mojego życia!

„Teraz, gdy podpisałem papiery rozwodowe, nie chcę już być twoim niewolnikiem. Co w tym takiego złego?”

Mia poczuła, że ciężar spadł jej z piersi, gdy dała upust swoim frustracjom za jednym zamachem. Jak można było się spodziewać, życie było o wiele lepsze, gdy ktoś decydował się być niegrzecznym.

„Skończyłeś?” zapytał Timothy.

W jego oczach widać było ślad konsternacji. Dał jej kartę kredytową, która miała być przeznaczona specjalnie na pokrycie kosztów utrzymania domu, a ona miała milion dolarów miesięcznego kieszonkowego.

Każdego sezonu kazał Kalebowi przynosić Mii najnowsze ubrania od największych marek modowych. Nawet zapłacił za rachunki szpitalne jej wujka.

Teraz, gdy byli już po rozwodzie, wypłacił jej ogromną sumę odszkodowania, co pozwoliło jej dożyć końca życia, nie martwiąc się o pieniądze.

Timothy czuł, że nic jej nie jest winien. Ale dlaczego ona nadal uważała, że to nie wystarczy?

„Nie. Mam jeszcze wiele do powiedzenia.”

„No to chodź!”

„Mogę, ale będziesz musiał mi zapłacić”.

Timothy zacisnął usta. „Czy jesteś aż takim kopaczem złota,

Mia? Bycie zbyt chciwym nie zaprowadzi cię nigdzie.

Wygląda na to, że wszystko sprowadzało się do tego, że uważała, że poniosła mniejsze straty i nie otrzymała wystarczającego wynagrodzenia.

Timothy był raczej rozczarowany, gdy napotkał uparte spojrzenie Mii. Jej oczy były czyste i jasne. Szczerze mówiąc, nie mógł zrozumieć, dlaczego taki chciwy, materialistyczny kłamca miał tak czyste oczy!

تم النسخ بنجاح!