Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 551 Wyniki testu na ojcostwo
  2. Rozdział 552 Podejrzenia Sergio
  3. Rozdział 553 Marnie jest zaniepokojona
  4. Rozdział 554 Strach Keilani
  5. Rozdział 555 Obawy Zandry
  6. Rozdział 556 Przetnij jej nadgarstki
  7. Rozdział 557 E-mail
  8. Rozdział 558 Rozmowa od serca
  9. Rozdział 559 Zdjęcia z dzieciństwa
  10. Rozdział 560 Elokwencja Lance'a
  11. Rozdział 561 Dać się nabrać na sztuczki
  12. Rozdział 562 Wanda miała krwotok mózgowy
  13. Rozdział 563 Błędna diagnoza
  14. Rozdział 564 Eter etylowy
  15. Rozdział 565 Gangster w sypialni
  16. Rozdział 566 Czy dobrze ci służyłem?
  17. Rozdział 567 Chcę się wprowadzić
  18. Rozdział 568 Gniew Kiry
  19. Rozdział 569 Kryminalista w pokoju rekwizytów
  20. Rozdział 570 W szpitalu
  21. Rozdział 571 Ona nie jest chora
  22. Rozdział 572 Potwierdzenie
  23. Rozdział 573 Sprawdź nagranie z monitoringu
  24. Rozdział 574 Czy jesteś zadowolony z tego wyjaśnienia?
  25. Rozdział 575 Tyrone wyciął więcej niż ja
  26. Rozdział 576 Drugi wybór
  27. Rozdział 577 Kira zaginęła
  28. Rozdział 578 Manipulacja
  29. Rozdział 579 Romans
  30. Rozdział 580 Zdecydowano się na pozew
  31. Rozdział 581 Skonsultuj się z prawnikiem
  32. Rozdział 582 Negocjacje
  33. Rozdział 583 Rodzice Marnie
  34. Rozdział 584 Urlop
  35. Rozdział 585 Nie można skontaktować się z Marnie
  36. Rozdział 586 Skok do rzeki
  37. Rozdział 587 Negocjacje
  38. Rozdział 588 Pogrzeb
  39. Rozdział 589 Zrozumiałem
  40. Rozdział 590 Przemyt z powrotem do domu
  41. Rozdział 591 Stetoskop
  42. Rozdział 592 Oglądanie domu
  43. Rozdział 593 Współczuję mu
  44. Rozdział 594 W końcu uprawianie seksu
  45. Rozdział 595 Łódź na oceanie
  46. Rozdział 596 Wiadomości Darrena
  47. Rozdział 597 B-ultradźwięki
  48. Rozdział 598 Brak wypadku samochodowego
  49. Rozdział 599 Czy Blayze może być ojcem
  50. Rozdział 600 Ból głowy

Rozdział 2 Rozwód

„To ja” odpowiedział Tyrone.

„Piłeś?” zapytała Sabrina.

„Wypiłem trochę z moim przyjacielem.”

Stłumiony dźwięk wody spływającej w łazience wypełnił pokój. Sabrina skrzywiła się, jej odpoczynek został zakłócony.

Ktoś wślizgnął się do łóżka.

Dłoń wylądowała na jej talii, pozostawiając na skórze delikatne mrowienie.

„Uhm... Nie dziś wieczorem...” Sabrina zamknęła oczy i sennie odsunęła jego dłoń.

W głębi duszy bała się, że zrobi krzywdę swojemu nienarodzonemu dziecku.

Jego ręka zatrzymała się, osiadając na jej plecach. „Idź spać.”

Senność ogarnęła Sabrinę i czule uniosła ją w spokojny sen.

Gdy nadszedł poranek i Sabrina otworzyła oczy, odkryła puste miejsce obok siebie w łóżku. Pozostały tylko lekko pogniecione prześcieradła jako dowód jego powrotu do domu wczoraj wieczorem.

Wkradła się nuta irytacji. Dlaczego tak szybko poddała się senności?

Nie miało to jednak znaczenia. Nadal mogła podzielić się z nim nowiną później.

Po wykonaniu porannej rutyny higienicznej Sabrina udała się do garderoby, wybierając biały garnitur dla Tyrone'a. Biorąc pod uwagę radosną nowinę o ciąży, zdecydowała się na krawat w czerwone paski, starannie położony na łóżku.

Tyrone wrócił z porannego joggingu, wylegując się na sofie w piżamie. Zauważywszy Sabrinę schodzącą po schodach, odłożył papiery do ręki i zasugerował: „Czas na śniadanie ”.

Po śniadaniu Sabrina zebrała się na odwagę, jej głos był pełen nadziei i szczęścia. „Tyrone, mam wieści do przekazania”.

Przecież informacja o narodzinach dziecka powinna być powodem do radości, prawda?

„Ja też mam coś do przekazania” – wyznał Tyrone.

„Dobrze, ty pierwszy.” Jej ciepły i słodki uśmiech miał w sobie subtelną nutę nieśmiałości.

„Sabrina, rozwiedźmy się”. Wstając, Tyrone wziął dokument z sofy i podał jej go. „To nasza umowa rozwodowa. Nie spiesz się. Jeśli będą jakieś pytania lub wymagania, daj mi znać”.

Serce Sabriny zabiło mocniej, gdy spojrzała na Tyrone'a z oszołomieniem.

Na chwilę jej umysł zamarł, zaczęła wątpić w swoje uszy.

Czas zdawał się dłużyć, zanim zdołała wyjąkać: „Rozwód?”

Sugerował rozwód?

Co skłoniło go do tak nagłego podjęcia decyzji o rozwodzie?

Została zaskoczona.

„Oboje byliśmy umówieni tej nocy. Zostaliśmy zmuszeni do ślubu i nie upubliczniliśmy go. Ponieważ nie ma między nami miłości, lepiej będzie , jeśli to zakończymy” – wyjaśnił Tyrone swobodnie, jakby rozmawiał o przyziemnych obowiązkach.

Twarz Sabriny pobladła.

Poczuła, że serce jej się ściska, przez co oddychanie staje się trudne.

To niemożliwe.

Kochała go przez dziewięć lat.

Dołączyła do rodziny Blakely i zakochała się w nim w wieku szesnastu lat.

Byli małżeństwem od trzech lat. Jej miłość do niego tylko rosła.

Ona pragnęła tego małżeństwa, nikt jej go nie narzucił.

Jednak dla niego małżeństwo to było dalekie od ideału.

Walcząc z przełknięciem guli w gardle, uspokoiła oddech. Patrząc mu prosto w oczy, starała się utrzymać spokojny głos. „Czy ostatnie trzy lata nie były dobre? Jesteś pewien, że chcesz się ze mną rozwieść?” Jej serce bolało, gdy wypowiadała te słowa.

„Podjąłem decyzję”.

„Ale twoi dziadkowie...”

„Ja się nimi zajmę.”

„A co jeśli jestem…” Chciała mu powiedzieć, że jest w ciąży.

Niecierpliwy, przerwał jej. „Galilea powróciła”.

Słowa te były dla Sabriny jak brutalny cios w serce.

Przyjęła umowę rozwodową w oszołomieniu i powiedziała: „W porządku. Przyjrzę się temu”.

Zmuszeni do małżeństwa? Bez miłości? To były tylko wymówki.

W zdaniu końcowym ujawnił prawdziwy powód swojej decyzji.

Galilea Clifford wróciła.

تم النسخ بنجاح!