Rozdział 299 Ćwiczenie strzeleckie
Ona
Śmiech Logana był nieoczekiwany – krótki wybuch, ledwo słyszalny ponad szumem otoczenia wydawanym przez bywalców baru. „Jesteś bardzo zabawna, Ella” – powiedział, potrząsając głową. Wyprostowałam się, patrząc na Logana lodowatym wzrokiem. „Mówię śmiertelnie poważnie, Logan”.
Jego niebieskie oczy wwiercały się w moje, próbując ocenić, czy żartuję. „Ty? Broń?” „Tak” – odpowiedziałem niewzruszony. „Dorastając, mój ojciec zadbał o to, abym brał lekcje strzelania. Do samoobrony. Twój ochroniarz ma dodatkowy pistolet, prawda?”