Rozdział 1627
„ Panie Franklin, czy powinniśmy pozwolić specjalistom zbadać ją jeszcze raz?” – zasugerował ze strachem dyrektor szpitala. Nie chcę się w to wplątywać, ale mężczyzna przede mną jest dyrektorem generalnym Franklin Group. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby go urazić. Jednocześnie lekarze za mną to specjaliści o międzynarodowej renomie. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby ich zdenerwować!
Mając to na uwadze, dyrektor szpitala musiał się zahartować i być rozjemcą. Gdy tylko te słowa padły, Miles odwrócił się, by spojrzeć na nich gniewnie.
Lekarze zadrżeli ze strachu i w milczeniu pochylili głowy. Chwilę później Miles zażądał chłodno: „Sprawdźcie jej ciało pod kątem trucizny!”