Rozdział 1785
Nadal zmartwiona Amanda dała Hectorowi swój numer telefonu. „Proszę, dbaj o siebie, stary panie Damaris. Pamiętaj, żeby zadzwonić do mnie, jeśli napotkasz jakieś problemy. Upewnię się, że będę przy tobie”.
Jej słowa oszołomiły Hectora na chwilę, zanim skinął głową, pod wrażeniem. „Pani Dickerson, jest pani jedną z tych nielicznych osób o złotym sercu! Mój wnuk jest okropnym człowiekiem i rzeczywiście nie jest wystarczająco dobry dla pani”.
Pochwały Hectora wywołały uśmiech na twarzy Amandy. Następnie zatrzymała dla niego taksówkę. Wkrótce samochód przyjechał. Amanda otworzyła drzwi i ostrożnie podtrzymywała Hectora, aby wsiadł do pojazdu. Coś wpadło Hectorowi do głowy zupełnie niespodziewanie, powodując, że zatrzymał się w miejscu.