Rozdział 1791
Otyły mężczyzna został upokorzony publicznie, ale nie odważył się wyładować swojego gniewu na Milesie, więc skończyło się na tym, że zrugał opiekuna. „Jak wytresowałeś delfiny? Mój syn o mało nie został przez nie uderzony! Musisz wziąć za to odpowiedzialność!”
Oczy opiekuna błysnęły gniewem, gdy w jego sercu narastała chęć, by spoliczkować mężczyznę, tak jak wcześniej zrobił to Miles. Udało mu się jednak zachować spokój, ponieważ bezpieczeństwo delfinów było ważniejsze. Było wielu gości i czasami wpadał na jednego lub dwóch nierozsądnych.
„ Panie, już jasno dałem do zrozumienia pańskiemu synowi, że ma przestrzegać moich instrukcji” – oświadczył stanowczo opiekun. „Niestety, zlekceważył moje ostrzeżenia i wykonał lekkomyślny ruch, który niemal wyrządził krzywdę małemu delfinowi. Pamiętaj, że to dzikie zwierzęta, nie zawahają się zemścić na tych, którzy je źle traktują”.