Rozdział 1896
Na koniec Richard i Mila, rodzice Elektry, pobiegli do budynku. Amanda już zeszła z poręczy i kucała na ziemi, obejmując nogami ręce. Jej wyraz twarzy był pozbawiony jakichkolwiek emocji. W końcu odezwała się po upływie znacznej ilości czasu.
„ Tato, mamo, przepraszam, że sprawiłem wam obojgu zmartwienie. Nigdy nie będę w stanie odpokutować tego, co zrobiłem w tym życiu! Nie mam pojęcia, jak to wszystko uratować, ale będę żył dalej i starał się wszystko naprawić krok po kroku przez resztę mojego życia”.
Amanda całkowicie zdobyła Elektrę. Jej słowa były dla Elektry sygnałem ostrzegawczym. Szukanie śmierci to po prostu ucieczka od mojej odpowiedzialności. Jedyny sposób, w jaki mogę przekazać moje najszczersze przeprosiny, to czyny.