Rozdział 1211 Klęczenie
Ach!
Ken wydawał się wyraźnie zniechęcony, patrząc na swojego szefa.
Aleksander, zawsze pobłażliwy wobec życzeń żony, zgodził się: „Znajdziemy zastępcę. Niech sprząta toalety”.
Ach!
Ken wydawał się wyraźnie zniechęcony, patrząc na swojego szefa.
Aleksander, zawsze pobłażliwy wobec życzeń żony, zgodził się: „Znajdziemy zastępcę. Niech sprząta toalety”.