Rozdział 1287 Wielkie wesele 8
Uważasz, że to mała kara?
Aleksander nie mógł powstrzymać się od krzywego chichotu na myśl o ironii całej sytuacji.
Oto był, w dniu swojego ślubu, pokonując szereg wyzwań, byle tylko dotrzeć do Belli, a teraz stanął przed perspektywą pocałunku z inną kobietą w ramach próby. Sama ta myśl wystarczyła, by wywołać szepty i opowieści, które niewątpliwie miały trwać latami.