Rozdział 277
Ruby leżała rozciągnięta w krzakach i wbijała paznokcie w ziemię.
Powinnam była wiedzieć, że ten podły zboczeniec nie odpuści żadnej okazji, żeby mnie wykorzystać.
„ Dobra, posłucham cię. Powiedz mi, co chcesz, żebym zrobił.”
Ruby leżała rozciągnięta w krzakach i wbijała paznokcie w ziemię.
Powinnam była wiedzieć, że ten podły zboczeniec nie odpuści żadnej okazji, żeby mnie wykorzystać.
„ Dobra, posłucham cię. Powiedz mi, co chcesz, żebym zrobił.”