Rozdział 305
Zaskoczona tym, co powiedziała Juliana, Bella spojrzała na nią z konsternacją.
„ Julie, masz pojęcie, z kim rozmawiasz?”
Juliana wybuchnęła śmiechem, słysząc to, ale jej śmiech wkrótce przerodził się w szloch, gdy krzyknęła: „Kim ty, do cholery, jesteś? Zachowujesz się, jakbyś martwił się o moje dobro, ale tak naprawdę wbijasz mi nóż w plecy! Nie jesteś godzien być moim mentorem!”