Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1151 Zbyt brudny
  2. Rozdział 1152 Słuchaj mnie
  3. Rozdział 1153 Utrata kontroli
  4. Rozdział 1154 Dramat
  5. Rozdział 1155 Wyślij go do dzielnicy czerwonych latarni
  6. Rozdział 1156 Wyśmiewasz się ze mnie
  7. Rozdział 1157 Manipulowanie moją świadomością
  8. Rozdział 1158 Musi być jakiś problem
  9. Rozdział 1159 Tragiczna masakra rodziny
  10. Rozdział 1160 Sojusz
  11. Rozdział 1161 Przyjdź na ratunek
  12. Rozdział 1162 To, co mówię, może brzmieć dość ostro
  13. Rozdział 1163 Jego matka może żyć
  14. Rozdział 1164 Wewnętrzne spory w rodzinie Carter
  15. Rozdział 1165 Ukryty stan Masona
  16. Rozdział 1166 Wyryte w mojej duszy
  17. Rozdział 1167 Czy mówisz, że mnie zaakceptowałeś?
  18. Rozdział 1168 Wściekły
  19. Rozdział 1169 Jedz Arsen Jak Cukier
  20. Rozdział 1170 Staliśmy się twardzi
  21. Rozdział 1171 Nie mogę mieć twojej kobiety
  22. Rozdział 1172 Ogłoszenie upadłości
  23. Rozdział 1173 Wpadnięcie do jaskini
  24. Rozdział 1174 Więzień Zbawicieli
  25. Rozdział 1175 Brutalna prawda
  26. Rozdział 1176 Kiedy ona kiedykolwiek
  27. Rozdział 1177 Jak nosić dziecko
  28. Rozdział 1178 Rodzina Woolridge interweniowała
  29. Rozdział 1179 Grupa Cartera zdewastowana
  30. Rozdział 1180 Możliwi sojusznicy
  31. Rozdział 1181 Starcie
  32. Rozdział 1182 Zabijanie tych, którzy staną mi na drodze
  33. Rozdział 1183 Katarzyna spodziewa się dziecka
  34. Rozdział 1184 Przestań udawać
  35. Rozdział 1185 Opuszczenie rodziny Carter
  36. Rozdział 1186 Caridee zostaje porwana
  37. Rozdział 1187 Powinieneś był umrzeć
  38. Rozdział 1188 Oddajcie go na naszą stronę
  39. Rozdział 1189 Współpraca z Orionem
  40. Rozdział 1190 Lepiej umrzeć niż żyć
  41. Rozdział 1191 Spiskowali, żeby mnie wrobić
  42. Rozdział 1192 Karta atutowa
  43. Rozdział 1193 Zakład dla umysłowo chorych
  44. Rozdział 1194 Bez bólu
  45. Rozdział 1195 Plan
  46. Rozdział 1196 Dziękuję, że sprawiłeś, że się poddałem
  47. Rozdział 1197 Czy zabiłeś Caridee?
  48. Rozdział 1198 Popychanie syna ku zagładzie
  49. Rozdział 1199 Nie prowokuj go więcej
  50. Rozdział 1200 Zagroź mi inną kartą przetargową

Rozdział 7 Match Made In Heaven

Bella nie pragnęła niczego bardziej niż trzymać się z daleka od Alexandra, ale skoro on sam podjął inicjatywę, by odebrać syna, jak mogła go powstrzymać? „Oczywiście! Wyciągnę go stąd teraz”, odpowiedziała pospiesznie. „W końcu lepiej, żeby dzieci zostały z rodzicami. Moje skromne mieszkanie nie sprzyja wychowywaniu chłopca o statusie Maxa”.

Aleksander zmrużył oczy, a w ich oczach pojawił się stalowy błysk.

Czy to moja wyobraźnia? Dlaczego w jej głosie słychać nutę pogardy? To tak, jakby nas odganiała!

Mając to na uwadze, jego przystojna twarz wyraźnie pociemniała, a nawet jego ton stał się zwięzły. „Przepraszam, że cię niepokoję”.

„Och, nie wspominaj o tym. Jesteś moim szwagrem, co czyni cię rodziną, więc nie ma potrzeby zachowywać się ceremonialnie” – powiedziała Bella z uśmiechem, po czym odwróciła się, by odejść.

Do cholery, czuję się tak winna! Gdyby się dowiedział, że zhackowałam trzy miliardy z jego konta, zostałabym w więzieniu do końca życia!

Jak się okazało, trudno było iść prosto, gdy przytłaczało poczucie winy, ponieważ niedługo potem w całym domu rozległ się przenikliwy krzyk Belli.

"Argh!"

Wydawało się, że jej lewa noga żyje własnym życiem, gdy potknęła się o prawą, w wyniku czego straciła równowagę i upadła do tyłu.

Kurwa, a co jeśli tył mojej głowy uderzy o ziemię pierwszy? To byłoby straszne!

Ku zaskoczeniu Belli, ból, na który się przygotowywała, nigdy nie nadszedł. Zamiast tego poczuła, że wpada w czyjeś ramiona.

Natychmiast poczuła chłód, gdy męski zapach zmieszany z nutą mięty wniknął w jej pory.

Zapach był tak świeży i odurzający, że wystarczyło jedno jego powąchanie, aby poczuć się lekko podnieconym.

Aleksander pozostał stoicki, patrząc na kobietę w swoim objęciu, a jego spojrzenie było intensywne i pogardliwe.

Wiedziałam! Kobiety są takie same. Zawsze udają, że są trudne do zdobycia i robią wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę mężczyzny.

Kiedy Bella zobaczyła brzydki grymas Alexandra, szybko wyjaśniła: „Przepraszam bardzo, panie Luther. Potknęłam się o własne nogi”.

Niestety, ten drugi nie kupił tej historii. Przekonany, że Bella wykorzystuje okazję, aby go uwieść, nie mógł powstrzymać się od parsknięcia: „Cóż, cóż, cóż. Nigdy nie sądziłem, że pani Bella z rodziny Jeffersonów będzie tak rozwiązła. Krążą plotki, że osiem lat temu spałaś z mężczyzną za pięć milionów. Co robisz tym razem?”

Nie trzeba dodawać, że Bella była wściekła.

Co za idiotyczny łajdak! Nic nie knuję! Dlaczego, do cholery, miałby wierzyć słowom Ruby? Jest jednym z najbogatszych mężczyzn na świecie, a mimo to jest tak okropnym sędzią charakteru.

„Och, pan chyba żartuje, panie Luther. Słyszałam, że ostatnio panuje trend, że mężczyźni uciekają ze swoimi młodszymi bratowymi zamiast umawiać się ze starszymi. Masz o sobie zbyt wysokie mniemanie” – zażartowała, zanim spróbowała wyrwać się z jego objęć.

Jednak w następnej sekundzie czyjaś ręka wystrzeliła i złapała ją w talii.

„Czy ty się nie przyznajesz? Jakie jest twoje wytłumaczenie, dlaczego wpadłeś w moje ramiona?”

Bella próbowała wyrwać się z jego szponów, ale bezskutecznie. Co do cholery? Wolałabym upaść na ziemię niż na niego!

„Jesteś wybitną postacią, panie Luther, więc w co teraz grasz?” zapytała chłodno. „Uważasz, że na Twitterze nie ma wystarczająco dużo wiadomości o tobie? Czy dlatego przyszedłeś ze mną flirtować, żeby znów stać się popularnym tematem?”

Było oczywiste, że Bella próbowała sprowokować Alexandra, ale niestety nie miało to żadnego wpływu na spokojnego i opanowanego mężczyznę, jakim on był.

„Zawsze zastanawiałem się, dlaczego mój syn tak bardzo się do ciebie przykleja, pani Bello. Nie może to być spowodowane tym, że jesteś jego ciotką, prawda? To byłoby zbyt naciągane. Dlatego postanowiłem lepiej cię poznać i dowiedzieć się, co go do ciebie przyciąga”.

Na moment Bella zamarła.

Wszystko w porządku, jeśli chce mnie poznać, ale czy musi mnie tak mocno trzymać?

„Najpierw mnie puść, a powoli to omówimy”.

Ku przerażeniu Belli, Alexander uniósł brwi i zacisnął uścisk wokół niej. „Ale myślę, że im będziemy bliżej, tym lepiej cię poznam. Powiedz mi, czy wykorzystujesz dzieciaka, żeby się do mnie zbliżyć?”

Oczy Belli natychmiast rozszerzyły się z niedowierzaniem.

Kurwa! Dlaczego ten facet ma tak dziwną i nielogiczną linię rozumowania? On jest zupełnie bezwstydny!

Nie mogąc dłużej znosić zachowania Alexandra, Bella nagle rzuciła się mu w ramiona i w następnej chwili zadrżeli, gdy ich ciała przeszył dreszcz.

Okazało się, że miękkie, czerwone usta Belli dotknęły ust Alexandra, wysyłając falę emocji, która zalała ich umysły.

Gwałtownie rozległ się okrzyk, gdy dwie małe główki wychyliły się z gabinetu. „Och, mój Boże. Czy oni się właśnie pocałowali? Czyż nie tak zawsze zaczynają się historie o szwagierkach uciekających z młodszymi szwagrami?”

Tym, który właśnie zabrał głos, był nikt inny, jak Zack, a Max również szybko wtrącił: „Są parą stworzoną w niebie! Czas na brawa!”

Otrząsnąwszy się z oszołomienia, Bella zebrała wszystkie siły i odepchnęła mężczyznę.

Po chwili rozległ się głośny łomot i zatrzasnęła mu drzwi przed nosem.

Dźwięk ten wciąż rozbrzmiewał w głowie Belli, a jej serce zaczęło bić jeszcze szybciej.

Nie pomagał też fakt, że zapach Alexandra i jego chłodny dotyk tworzyły tak odurzającą kombinację.

Nie, muszę się oprzeć! Nie mogę pozwolić mu mnie tak uwieść , nie kiedy ukradłam mu trzy miliardy! Co ważniejsze, Ruby już z nim spała!

„Na co się gapisz, chłopcy?” – zbeształa ich Bella. „Nigdy nie widzieliście zboczeńca flirtującego z niewinną kobietą? Wracajcie natychmiast do swojego pokoju! Zapomnijcie też o wszystkim, co przed chwilą widzieliście. Słyszycie mnie?”

Obaj chłopcy wymienili spojrzenia i niezręcznie podrapali się po nosach.

„To był twój ojciec, prawda?” zapytał Zack.

Max z kolei kipiał z podniecenia. Nie mógł uwierzyć, że ojciec w końcu znalazł mu macochę, a to Bella naprawdę mu się podobała.

„Tak, to prawda” – odpowiedział. „Czyż to nie niesamowite, że mój ojciec przytulił twoją matkę? To czysty ślepy traf!”

Zack jednak przewrócił oczami. „Nie zapominaj, że masz biologiczną matkę. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego kłócisz się ze mną o moją, skoro możesz spędzać czas ze swoją. Czy wszystkie bogate dzieciaki są tak samo uparte jak ty?”

„Ona nie jest taka miła jak twoja matka!” odparł Max, wydymając policzki z irytacji. „Podoba mi się Bella. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby była moją macochą”.

Tymczasem na zewnątrz apartamentu Alexander stał przy wejściu, wpatrując się w zamknięte drzwi przed sobą.

Do cholery! Czy mnie właśnie wyrzucili z domu? Nie dość, że jest nieokrzesaną kobietą, to jeszcze uwodzi mężczyzn. Co za nicpoń! Myślałam, że zostawienie Maxa z nią będzie bezpieczną opcją, ale kto by pomyślał, że weszliśmy do jaskini lwa? Jeszcze bardziej frustrujące jest to, że tak bardzo ją lubi, do tego stopnia, że zapomniał, że jest moim synem. Kurwa! Gdyby nie moje wychowanie i fakt, że muszę uważać na swoje zachowanie, ukarałabym tego małego niewdzięcznika!

Dzyń!

Właśnie wtedy naprzeciwko niego otworzyła się winda i wyszły z niej dwie modnie ubrane młode damy.

Rozmawiali wesoło i nie było oznak, że przestaną, nawet po wyjściu z windy.

„Carol, jestem taka zdenerwowana. Najnowsza plotka o Aleksandrze głosi, że ma nieślubne dziecko. Spał z tyloma kobietami, więc dlaczego jeszcze mnie nie wybrał? Gdybyśmy spędzili razem noc, jestem pewna, że mogłabym mu dać dziecko. Kto wie? To może nawet da mi awans w hierarchii społecznej!”

„Dlaczego Aleksander Luter chciałby być z nikim takim jak ty? Czy znasz jego wartość netto? Jest wart ponad trzysta pięćdziesiąt miliardów i jest piątym najbogatszym mężczyzną na świecie. Nawet najbardziej pożądane kobiety musiałyby się przed nim ukłonić i być na każde jego skinienie. Jeśli chodzi o nas, myślę, że powinniśmy się wycofać i przestać mieć takie nierealistyczne oczekiwania. Poza tym jest noc. Jest za późno, żeby bujać w obłokach”.

تم النسخ بنجاح!