Rozdział 949 Zachód słońca
To tutaj kiedyś mieszkała, a on nie miał okazji stać się częścią jej życia w przeszłości, pozostawiając po sobie poczucie żalu. Teraz, gdy już tu był, naturalnie pragnął dokładnie przyjrzeć się temu miejscu i zanurzyć się w tym doświadczeniu tak szybko, jak to możliwe.
Bella spojrzała na niego z lekko zakłopotanym wyrazem twarzy, marszcząc brwi i pytając: „Nie jesteś zmęczony?”
To dziwne. Ten człowiek bezlitośnie mnie dręczył w prywatnym odrzutowcu, wszystko pod pretekstem oferowania innego rodzaju doświadczeń. Muszę przyznać, że to rzeczywiście ekscytujące.