Rozdział 554
Sophia była zamknięta przez cały czas trwania pogrzebu. Ostatniego dnia to Michael przyszedł otworzyć drzwi. „Sophio, czy musisz być taka uparta? Dopóki zachowasz to w tajemnicy, nie będziesz musiała cierpieć”.
Michael był najmłodszym synem starzejącej się babci i dziadka Sealey. Naturalnie, był rozpieszczony.
Choć był zaledwie dziesięć lat starszy od Zofii, zawsze go szanowała, uważając go za porządnego dżentelmena. Niespodziewanie, to właśnie zrobił Dianie.