Rozdział 579
Sophia zmrużyła oczy, broniąc się przed wpadnięciem w pułapkę. „Dlaczego nie zostałaś w szpitalu i nie dotrzymałaś towarzystwa Emmie?”
W chwili, gdy się odezwała, poczuła, jak nacisk jego dłoni ustępuje z jej ciała. Atmosfera, która ledwo zdążyła się ogrzać, znów stała się lodowata.
W łazience wciąż unosiła się para od gorącej wody, ale było zimno jak w zamrażarce.