Rozdział 690
Czarny samochód powoli odjechał od willi.
Warren podszedł ponownie do Olivera i kopnął go mocno. „Ty głupcze!”
Ponownie go zbeształ: „Dopóki żyję, nie myśl nawet o tym, żeby ją zabrać do domu!”
Czarny samochód powoli odjechał od willi.
Warren podszedł ponownie do Olivera i kopnął go mocno. „Ty głupcze!”
Ponownie go zbeształ: „Dopóki żyję, nie myśl nawet o tym, żeby ją zabrać do domu!”