Rozdział 82
Trening z Xavierem to było coś zupełnie innego. Nie przyjmował odmowy, a po tej demonstracji była zadowolona. Z jakiegoś powodu myślała, że będzie dla niej łaskawy, może dlatego, że nie potrafił ukryć, jak bardzo pragnie jej w swoim łóżku.
Ale on był nieustępliwy. Był gorszy od jej ojca. Kiedy odpuściła po raz ostatni i Xavier ją uwolnił, była jednocześnie pod wrażeniem i wściekła.
Siedziała bez tchu na macie w mniejszej sali treningowej w centrum treningowym. Całe ciało ją bolało, ale nie tak, jak po „treningu” z trenerem. Czuła, że w końcu znów robi coś produktywnego, ale żałowała, że ani razu nie wygrała z Xavierem.