Rozdział 462 Posiadanie jej z punktu widzenia Alexa.
Oddychała ciężko, a jej serce waliło głośno, więc czułem to na twarzy. Ale nie powiedziała swoich bezpiecznych słów.
Podniosłem głowę tylko po to, by znów opaść na jej lodowatą lewą pierś. Podczas gdy moje dłonie zagłębiały się w wiaderku z lodem, by wziąć garść lodu, którym pocierałem jej prawą pierś. Kiedy ssałem jej zimny, miękki pączek do ust, pieszcząc go językiem, lekko go ugryzłem, by sprawić, że krzyknęła z rozkoszy. Wiła się i jęczała na stole, jej ciało wiło się z ekstazy. Mocno go ssałem, by ogrzać chłód lodu i uczynić go twardym jak kamyk. Polizałem całą jej pierś, ssąc i gryząc ją, by zostawić czerwone ślady mojej miłości.
Zamieniła się w jęczącą kupę, głośno krzyczącą i wijącą się pode mną.