Rozdział 482 Daj mi szansę. Punkt widzenia Alexa.
Wszyscy zebraliśmy się na ślubie Rydera, będąc świadkami szczerej wymiany przysiąg między Ryderem a Bellą. Ich pospieszny ślub przywołał wspomnienia z mojego własnego dnia ślubu, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Sarah. Ale po jej odejściu sprawy przybrały bolesny obrót. Niezliczoną ilość razy próbowałem się z nią spotkać, wytłumaczyć, ale ona nie chciała mnie wysłuchać. Jej rodzice, nieugięci w swojej dezaprobacie, zabronili mi wchodzić do ich domu. To było absurdalne - byłem jej mężem, a nie jakimś chłopakiem, którego mogliby po prostu odrzucić. Błagałem ich, upierając się, że się zmieniłem, że chcę być z nią, ale byli głusi na moje słowa.
Nieświadomie Ryder zaprosił również Sarah na ślub. Moje serce wypełniło się zarówno nadzieją, jak i niepokojem, modląc się, żeby się pojawiła, abym w końcu mogła z nią porozmawiać. A potem ona weszła na salę w oszałamiającej sukni w kolorze brzoskwini. Coś w jej wyglądzie było innego i to mnie zdezorientowało. Jej twarz była promienna i nie mogłam nie zauważyć jej lekko wystającego brzucha. Co, u licha, się działo?
Była w ciąży i nosiła moje dziecko, ale nie pofatygowała się, żeby mi o tym powiedzieć.