Rozdział 605 Zaufaj procesowi
Selena*
„Jak to możliwe?” zapytałem, a mój głos drżał z szoku. „Ojciec, Amelia, Anne i Oliver – wszyscy zginęli w ataku, który Zander poprowadził na stado. Powiedziano mi, że nikt nie przeżył” – wymamrotałem do siebie, a słowa zawisły ciężko w powietrzu.
„To właśnie próbowałam ci powiedzieć” – usłyszałam spokojny głos mojej matki, jej słowa niosły ciężar, którego nie mogłam zignorować. „Wszystko, co uważasz za prawdę, nią nie jest.