Rozdział 647 Niezwyciężona drużyna
Kolejnym zmartwieniem było to, że Zander jeszcze nie wrócił. Być może nie planował powrotu dziś wieczorem. Westchnąłem z rozczarowaniem i wróciłem do swojego pokoju. Zanim tam poszedłem, sprawdziłem Austina, który spał smacznie.
Przebrałam się w koszulę nocną i położyłam się na swojej stronie łóżka. Sen był daleko od mojego przepracowanego umysłu i bez względu na to, jak bardzo się starałam, nie mogłam przestać myśleć o dziwnych zbiegach okoliczności i niezwykłych wydarzeniach.
Dark Alpha był problemem, ale nie mogłem zignorować uczucia, że imię Damona było powiązane z tym wszystkim. Nie pozostałby w ukryciu przez tak długi czas bez złych intencji. Musiałem wyśledzić jego lokalizację. Ale jak?