Rozdział 1465
Jasper stał dziesięć stóp dalej, spotykając się wzrokiem z Javierem obojętnym. Rząd czarnych siedzeń między nimi wyglądał jak kolczaste krzaki, zupełnie jak ich związek.
Powietrze w sali bankietowej natychmiast zamarzło. Rory i kierownik hotelu byli ogarnięci szokiem i strachem.
„Jasper... Dlaczego tu jesteś? Co się dzieje?” Javier ułożył sobie w głowie przypuszczenie, ale wściekle zażądał odpowiedzi od Jaspera.