Rozdział 1602
Xavier gapił się na Jaspera, który rzucił swoje maniery przez okno i pochłonął jedzenie jak zwierzę hodowlane. Przez chwilę Jasper wyglądał zupełnie jak Landon.
„Widzisz, panie Beckett, pani bardzo się o ciebie troszczy. Przygotowała ci lunch, bo wiedziała, że będziesz opuszczał posiłki, kiedy będziesz zajęty”. Xavier nie mógł powstrzymać się od przechwałek i uniżania. „Masz szczęście, że masz ją za żonę!”
„Szkoda, że to nie ona przyniosła mi lunch”. Jasper połknął łyk wody, żeby wspomóc trawienie po zjedzeniu obiadu. Wyglądał na bardzo głodnego.