Rozdział 1725
„Czy nie ma potrzeby podpisywania umowy? Pani Alyssa, jest pani pewna?” Clarissa spojrzała na nią zszokowana. „Nie martwi się pani, że po przeszczepie zmienię zdanie i odmówię pani pomocy? Myślałam, że wy, przedsiębiorcy, zawsze odrzucacie umowy ustne i podkreślacie, jak ważne jest, żeby wszystko spisać na czarno na białym”.
„Robię to, żeby ci pokazać, że zawsze masz wybór, niezależnie od tego, jaką umowę zawarliśmy”. Alyssa uśmiechnęła się blado, wyglądając równie uspokajająco i dodając otuchy jak zawsze. „Jeśli podpiszesz umowę, przekształcisz to w formalną umowę. Jeśli nie, możesz to potraktować jako bitwę o pomszczenie rodziny”.
„Nie będę cię winić, jeśli zdecydujesz się wrócić do rodziny Schmidtów pod presją po operacji przeszczepu. Jako lekarz, moim priorytetem jest ratowanie życia. Co więcej,