Rozdział 468 EXTRA XVI NAJŚWIĘTSZY DAR
AMARA
Obsceniczne dźwięki już dawno wypełniły pomieszczenie.
Beof dyszał na mój łechtaczkę, jego usta były otwarte na mój seks, a jego jabłko Adama poruszało się w górę i w dół.
AMARA
Obsceniczne dźwięki już dawno wypełniły pomieszczenie.
Beof dyszał na mój łechtaczkę, jego usta były otwarte na mój seks, a jego jabłko Adama poruszało się w górę i w dół.