Rozdział 503 MAGICZNY MINERAŁ LYRA
Nigdy nie czułem się tak sfrustrowany i zły. Drakkar okazał się bardziej uparty niż cholerny kamień.
„Lyra, myślę, że mogę już wyjść. Muszę spalić trochę energii, bo poważnie myślę o ugryzieniu w tyłek pewnego dzikusa”.
Nagle Aztoria mi to powiedziała i szczerze mówiąc, zgodziłam się.