Rozdział 744 KOCHAM TWOJĄ SADYSTYSTYCZNĄ STRONĘ
WIKTORIA
Jego wzrok pociemniał, gdy znów pomyślał o tym draniu Fredericku i o tym, jak go kontrolował.
„Ufałam naszej miłości, naszej więzi i wiedziałam, że w końcu się obudzisz, żeby mnie uratować”.