Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 192

Natalie miała mieszane uczucia, gdy wyczuła puls Christophera. To najprawdopodobniej wrodzona choroba. Uważała, że musiał być leczony wieloma metodami przez lata. Dlatego z zewnątrz wyglądał jak każdy inny normalny człowiek. Jednak ta wrodzona choroba była dla Christophera niczym bomba z opóźnionym zapłonem i nikt nie wiedział, kiedy pewnego dnia może zostać wyzwolona. „Ty… Musiałeś wiele cierpieć od najmłodszych lat z powodu swojej choroby, prawda?” – zapytała Natalie bez zastanowienia. Christopher zatrzymał się na jej pytaniu. Niewiele osób wiedziało o jego chorobie. Nawet jego matka, której jedynym pragnieniem było, aby żył, nie wiedziała. Dbała o jego osiągnięcia i status społeczny, ale nie miała pojęcia, jakie cierpienie przyniosła mu jego choroba. „Twoja matka mogła zostać skrzywdzona przez kogoś, gdy była z tobą w ciąży. Dlatego twoje ciało jest takie słabe” – dodała Natalie. „Co również może być powodem pogorszenia się twojej choroby płuc”. Niedowierzanie błysnęło w głębi oczu Christophera.

Nie spodziewał się, że kobieta dowie się wszystkiego o jego chorobie płuc, po prostu wyczuwając jego puls. Nie wspominając już o tym, że prawidłowo zgadła, że jego matka była odurzona. „Cenne zioła, takie jak owoc wężowej krwi i owoc smoczej krwi, mogą pomóc w radzeniu sobie z objawami. Jednak nie będą w stanie wyleczyć przyczyny. Co więcej, stosujesz tę metodę od ponad dziesięciu lat. Twój organizm prawdopodobnie już wytworzył odporność dzięki przyjmowaniu w przeszłości innych rodzajów leków”. Natalie kontynuowała: „Dlatego odczuwasz większy ból niż jakakolwiek inna osoba z podobnym schorzeniem. Dlatego tak bardzo chcesz zdobyć ten owoc wężowej krwi, bez względu na wszystko. Rozpaczliwie masz nadzieję, że złagodzi on ból i cierpienie, przez które przechodzisz”.

Christopher utkwił w Natalie stanowcze spojrzenie, po czym nagle wyciągnął rękę i złapał ją za gardło. „Naprawdę wiesz, jak mnie wyleczyć?” Natalie poważnie skinęła głową, opierając się chęci uduszenia. „Tak”. „Naprawdę?” Christopher zmarszczył brwi. „Ta choroba towarzyszy ci od tak dawna. Powinieneś wiedzieć, że nie kłamię”. Natalie spojrzała na niego przekonującym wzrokiem. „Ale będę potrzebowała trochę czasu, żeby popracować nad receptą. Przynajmniej trzy dni”. „Trzy dni?” Nicholas przerwał. „Możesz uciec za trzy dni. Albo możesz ujawnić światu chorobę pana Collinsa”. Christopher puścił Natalie, gdy ta miała zamiar się odezwać i bronić. „Ufam jej”. „Panie Collinsie”. „Powiedziałem, że jej ufam”. Natalie potarła zaczerwienioną szyję, z jej ust wyrwał się westchnienie ulgi. „Twoja choroba nie jest taka zła, jak myślisz. Poza tym mam swoje zasady. Nie traktuję moich pacjentów jak coś oczywistego”. Christopher wpatrywał się w nią głęboko. Nie poświęciła temu spojrzeniu zbyt wiele uwagi. Zamiast tego, po prostu skinęła głową w odpowiedzi. „Za trzy dni udam się do rezydencji Collinsów na twoje leczenie, panie Collinsie. Proszę mnie na razie wybaczyć”. Nicholas nie był jeszcze skłonny odprawić Natalie, ale powstrzymał się od zrobienia czegokolwiek, by ją powstrzymać pod czujnym okiem Christophera. „To twoje pierwsze spotkanie z tą kobietą, panie Collins. Naprawdę jej ufasz?” „Nicholas, wyślij kogoś, żeby ją śledził...” Christopher poinstruował neutralnym tonem. „Jeśli nie znajdzie mnie po trzech dniach, jak obiecałem, to użyj kilku niezapomnianych sposobów, by dać jej znać o konsekwencjach zadzierania ze mną”. „Zrozumiano”.

تم النسخ بنجاح!