Rozdział 1047
Po tym, jak Gabriel wyszedł, Tim nie mógł powstrzymać śmiechu. „Haha, wyraz twarzy Gabriela był bezcenny. Miałem go zostawić wiszącego, ale on upierał się, żeby rzucać we mnie pieniędzmi. Naprawdę nastawił się na porażkę”.
Damon nie skomentował.
Tim w końcu przestał się śmiać i odchrząknął. „Masz wieczorny lot do złapania, prawda? Zajmijmy się teraz kontraktem”.