Rozdział 1057
„No cóż, życzę panu powodzenia, panie Sumner. Mam innych gości do obsłużenia, więc przepraszam” – powiedział Gabriel, odwracając się i odchodząc.
Damon podążył wzrokiem za jego oddalającą się postacią, a jego wyraz twarzy był lodowaty, gdy jednym haustem opróżnił resztę drinka.
Damon był pewien, że zadowolony uśmiech Gabriela nie będzie trwał zbyt długo.