Rozdział 1077
„Jesteś najcenniejszym skarbem mamy. Gdybyś kiedykolwiek został ranny w walce, złamałoby mi to serce” – powiedziała Nyla.
Mason zwiesił głowę, pozostając cicho przez chwilę, zanim w końcu skinął głową. „Okej, rozumiem”.
„Dobrze. Teraz pojedziemy do szpitala. Po badaniu zabiorę cię do domu, jeśli wszystko będzie w porządku, i możesz opuścić szkołę na dziś” – wyjaśniła Nyla.