Rozdział 1175
Po ubraniu się i wyjściu z pokoju socjalnego Nyla dostrzegła Damona siedzącego za biurkiem, który wyglądał na wypoczętego i odświeżonego.
Spojrzała na niego gniewnie, nie mogąc ukryć irytacji.
Damon potarł nos, czując się trochę winny. „Kochanie, dlaczego nie odpoczęłaś trochę dłużej?”