Rozdział 1177
„Damon, przykro mi, ale nie mam innego wyboru” – przeprosiła Nyla.
„Co masz na myśli, mówiąc, że nie masz wyboru? Nawet nie zapytałeś mnie o to ani nie omówiłeś tego ze mną – po prostu postanowiłeś odejść sam. W ogóle nie pomyślałeś o tym, jak się poczuję. Jak mogłeś być tak samolubny?” – zażądał Damon.
Nyla patrzyła na niego zszokowana, jej oczy napełniły się łzami. „Czy miałoby to jakieś znaczenie, gdybym cię zapytała? Ledwo dajesz sobie radę z Drake'iem, a co dopiero walczyć z Nixonami!”