Rozdział 1207
Emerald odłożyła dokumenty, które trzymała w dłoni i zmrużyła oczy. „Kto ci to powiedział?”
Nyla spojrzała na nią zimno. „Czy naprawdę ma znaczenie, kto mi powiedział? Jeśli nie zamierzasz dotrzymać tego, na co się zgodziliśmy, to nie zostanę tutaj i nie będę twoją marionetką”.
Emerald spotkała lodowate spojrzenie Nyli, zaśmiała się szyderczo i odchyliła się na krześle, a w jej oczach pojawił się cień kpiny. „Myślisz, że masz wybór?”