Rozdział 1267
Zdając sobie sprawę, że Alexander nie miał zamiaru mu pomóc, Brian zaśmiał się zimno i przestał błagać. „Dobrze. Pamiętaj, co powiedziałeś dzisiaj. Ponieważ odmawiasz nam pomocy, od teraz jesteśmy wrogami!”
Po tych słowach wstał i wyszedł.
Patrząc jak odchodzi, Aleksander pokręcił głową, westchnął i wrócił do swojej sypialni.