Rozdział 806
„Pradziadku, kolega z klasy pchnął mnie celowo, a moje czoło uderzyło w róg stołu. Bolało tak bardzo... Bardzo krwawiłem...” Wilhelm narzekał.
Gdy mówił, w jego oczach pojawiły się łzy, przez co wyglądał żałośnie.
Wyraz twarzy Pedra pociemniał, gdy zażądał: „Jakich nauczycieli ma to przedszkole? Nasza rodzina inwestuje tak wiele każdego roku. Czy oni po prostu siedzą i nic nie robią?!