Rozdział 845
„Ale jeśli to zrobię, akcje spółki, które mi obiecał...” Jane urwała.
„Jane, nie możesz mieć wszystkiego. To już jest błogosławieństwo w przebraniu, że dziadek nie stracił do końca wiary w ciebie. Będziesz mieć inne szanse na akcje w przyszłości” – radził Gabriel.
Jane była zdenerwowana, ale wiedziała, że Gabriel ma rację. Niechętnie skinęła głową i powiedziała: „Dobrze, pójdę porozmawiać z dziadkiem”.