Rozdział 896
W chwili, gdy usta Nyli dotknęły twarzy Damona, jego zwykle spokojne oczy zamigotały. To było jak kamień wrzucony do spokojnego jeziora, tworząc fale, które nie uspokoją się przez długi czas.
„Dobra, nie denerwuj się. Ruby też musi zostać dłużej, a ty też zawsze siedzisz do późna z dokumentami, prawda?” Nyla namawiała.
Gdy się odsuwała, ktoś nagle chwycił ją za talię i wciągnął z powrotem w objęcia Damona.